Wielka Wyprawa Maluchów wystartowała. „Jest gorąco i duszno, ale jedziemy!”

Wielka wyprawa maluchów, 2025-07-01 18:49
To podróż, która wymaga odwagi, determinacji i serca. Wielka Wyprawa Maluchów oficjalnie wyruszyła z Warszawy, a jej uczestnicy zmierzają w stronę Świnoujścia, by przeprawić się promem do Szwecji. Blisko sto Fiatów 126p pokonuje tysiące kilometrów bez klimatyzacji i nowoczesnych systemów, by pomóc dzieciom wracającym do zdrowia po wypadkach drogowych.

Skąd pomysł na Wielką Wyprawę Maluchów?

Nasza redakcyjna koleżanka Monika Handzlik, która relacjonuje wydarzenie, podkreśla, że pomysł z inicjatywy Rafała Sonika narodził się wiele lat temu w Bielsku-Białej – tam, gdzie przez dekady produkowano legendarne maluchy i skąd wyjeżdżała pierwsza wyprawa. 
– Wszystko zaczęło się trzy lata temu od grupy trzydziestu pięciu Fiatów. Dziś jest dziewięćdziesiąt osiem. Cała wyprawa liczy 550 osób, w tym dwa śmigłowce zabezpieczające przejazd, karetki, serwisy dzienny i nocny, a także punkty z częściami zamiennymi. Każdy z nas wie, że te samochody potrafią zaskoczyć – opowiada Monika Handzlik.

Kto jedzie w Wielkiej Wyprawie Maluchów?

Na trasie pojawili się znani sportowcy i artyści, między innymi Rafał Sonik, Sobiesław Zasada, Kajetan Kajetanowicz, Sebastian Karpiel-Bułecka, Dorota Gardias, Jasiek Mela i Rafał Tito. Najmłodszy uczestnik wyprawy, dziewięcioletni Aleksander Pelikan, jedzie razem z rodziną. Najstarszym jest 99-letni Longin Bielak.
– W zeszłym roku naszym celem było zebranie miliona euro. Udało się zdobyć ponad pięć milionów złotych od siedemnastu tysięcy osób. W tym roku chcemy podwoić ten wynik – zaznacza Rafał Sonik. – Najważniejsze jest to, by każdy dorzucił coś od siebie. Nie chodzi o pojedyncze wielkie wpłaty, tylko o to, żeby jak najwięcej osób poczuło, że może pomóc – dodaje.
Jak podkreśla Krzysztof Adamski, założyciel Fundacji Donateo już w chwili startu wyprawy puszkę Fundacji i naszego radia wsparło 8 tysięcy donatorów. Organizatorzy wierzą, że w kolejnych dniach liczba darczyńców jeszcze wzrośnie. Sam przejazd nie jest prosty. Auta często się psują, brakuje wspomagania kierownicy.
– W maluchach jest duszno i ciasno. Zdarzają się też usterki. W Fiacie Fundacji Donateo przez chwilę nie działał wsteczny – mówi Monika.

Czego obawia się Jasiek Mela na Wielkiej Wyprawie Maluchów 2025?

W wyprawie jedzie też Jasiek Mela, podróżnik, działacz społeczny, ambasador Wielkiej Wyprawy Maluchów. Czego się boi przed wyjazdem? Jak mówi, tęsknoty za trójką dzieci, ale nie tylko. – Boję się też braku klimatyzacji, braku wspomagania hamulców, wspomagania kierownicy, to jednak potem po takich dwóch tygodniach w maluszku to człowiek tak docenia każdy detal – mówi.
Dziś konwój zmierza do Świnoujścia. Już wkrótce kolumna Fiacików pojawi się na drogach Skandynawii. Relacje, zdjęcia i filmy z każdego etapu tej wyjątkowej wyprawy będzie można śledzić na stronie Fundacji Donateo, naszego radia i w mediach społecznościowych organizatorów.

Pamiętajcie o skarbonce Fundacji Donateo i naszego radia! Kliknij tutaj

Zobacz też: Małe auta, wielka misja. Maluchy wracają na drogi, by pomagać dzieciom!